Zabawne jest to, że
nie widziałam Cię dwa lata, a pamiętam Twój zapach i twarz lepiej od zapachu i
twarzy tych osób, które mijam codziennie.
Tak już jest. Ludzie
odchodzą, a Ty musisz zostać i po nich sprzątać.
Kolejna rozmowa, po
której w oczach mam łzy.
Warto było
przecierpieć tylu frajerów, żebym teraz mogła mieć Jego.
Nie rozumiem ludzi,
którzy sami ze mnie zrezygnowali, odepchnęli mnie i zerwali kontakty, a potem
wracają i są zdziwieni, że już na nich nie czekam.
Są sprawy, których
sama sobie nie wybaczam, więc nie proś żebym zapomniała o Twoich błędach.
Nie zapominaj, że
skoro Ty mogłeś mnie zranić, to ja też mogę Ci nie wybaczyć.
Mam wrażenie, że
częściej używasz lusterka niż mózgu.
'Przepraszam' - powiedziałam,
jakbym łudziła się, że to cokolwiek zmieni.
Pamiętam Twoje łzy,
gdy się nam nie udało.
To takie smutne, że
nie zdajemy sobie sprawy z tego, że któregoś dnia pożegnamy się jak zawsze, ale
już więcej się nie spotkamy.
Spaliłabym Twoje
serce, potem prochy podzieliła na równe kreski i wciągnęła jak fetę. Mówiłam,
że zawsze będziemy razem, że zawsze będziesz płynął w mojej krwi.
Mam poranione dłonie
od utrzymywania tego związku.
Poznałam wiele szmat,
które robiły z miłości interes, a potem upadały bankrutem.
Boli, bo kochasz.
Gdyby tak nie było już dawno po kolejnej kłótni, po prostu byś odeszła.
Ilość uśmiechów
wprost nie proporcjonalna do wylanych łez.
Gdyby tak napluć
wszystkim 'kochanym' osobom, uśmiechnąć się i powiedzieć : to za tą wspaniałą
przyjaźń i obrabianie dupy, chyba cały świat by utonął w ślinie.
Ile ja bym dał, żeby
wrócił tamten czas, tamta chwila, żeby sytuacja między nami była miła, ile ja
bym dał, żeby było tak jak kiedyś, ile ja bym dał, żeby było tak jak wtedy.
Więc nie pisz i nie
dzwoń, już nie rośnie tętno i wszystko mi jedno, Ty to tylko przeszłość. Nie ma
nas pewnie ciężko to przeżyć, nie ma szans, by to mogło się zmienić.
Pamiętam każdą
wspólnie spędzoną chwilę. A w każdej było coś wspaniałego. Nie potrafię wybrać
żadnej z nich i powiedzieć: ta znaczyła więcej niż pozostałe.
Ludzie nie lubią
zakochanych, bo miłość to prywatna impreza, na którą nikt poza głównymi
bohaterami nie dostaje zaproszenia.
Jeśli się mnie boisz,
to zadzwoń na 997. Jeśli Cię rozpalam, zadzwoń na 998. Jeśli Cię ranię, to
zadzwoń na 999. Jeśli tęsknisz, to zadzwoń do mnie .
Chyba jakaś rura mi
się w oczach rozjebała, bo woda po policzkach cieknie mi strumieniami.
Jak widzę wiadomość o
treści 'cio tam ? ', to krew mnie zalewa i mam chęć odpowiedzieć 'Kujwa nicio !
'
Gdy mężczyźni ją
mijają patrzą na nią jak na cudo. A gdy ona patrzy w lustro widzi się brzydką i
grubą.
I chcę doczekać dnia,
gdy moja córka siądzie cała zapłakana i zapyta mnie 'mamo, też ktoś ci kiedyś
złamał serce ? ' i ja wtedy z uśmiechem, opowiem o Tobie.
Chciałam dziś
znacząco zmienić życie. Skończyło się na wybraniu nowej tapety na pulpit.
Jeżeli do tego czasu
z Ciebie nie zrezygnowałam, to już nie zrezygnuje.
Nigdy nikogo o nic
nie błagaj. Wyproszona rzecz już nie daję tyle samo radości co dana z własnej
woli. Nie żebrz o miłość, bo dostaniesz chłam.
Często, gdy
wychodzisz z domu, zaczynam się o Ciebie martwić. Nie dlatego, że Ci nie ufam.
Tylko dlatego, że nie ufam reszcie świata.
Z nagłym odejściem,
kogoś kogo kochamy jest jak z dietą . Najgorsze są pierwsze trzy dni . Później
się do zmian przyzwyczajamy .
Funkcjonuję. To
dobre słowo na obecny stan rzeczy. Chodzę, mówię i oddycham, czasami nawet się
uśmiechnę.
Poczułam na jego
ustach błyszczyk, choć ja ust nie malowałam.
Nie marnuj życia na
danie komuś drugiej szansy, skoro jest osoba, która przez cały ten czas, nadal
czeka na swoją pierwszą.
Kurwiczka mnie
bierze, gdy słyszę jak niektóre osóbki zmiękczają prawie wszyściutkie możliwe
wyraziki w zdankach!
Właśnie poznałam
wspaniałego mężczyznę. Jest postacią fikcyjną, ale nikt nie jest doskonały.
Boimy się kochać.
Boimy się momentu, gdy zacznie nam zależeć, gdy jedno słowo, jeden moment,
jeden gest będzie mógł nas zniszczyć.
Pozwól mi zamknąć oczy, na tyle długo, byś bez zastanowienia wyszeptał mi, że tęsknisz za ich
błękitem.
Nie znoszę jak ktoś
mnie budzi z samego rana o piętnastej.
Bądź dla mnie
facetem, którego żaden inny nie zastąpi, a ja będę tą, która zastąpi Ci
wszystkie inne.
Jeśli chcesz mnie
zmienić, ja też mam dla Ciebie pewną radę. Zmień towarzystwo.
Najpierw znajdź mózg,
potem zagubioną męskość, a na końcu dziewczynę.
To jak kochanie?
Który to już raz umieramy z braku miłości?
Przy herbacie ludzie
się poznają. Przy winie kochają, zaś przy kawie rozstają. Uważaj co pijesz.
I gdy jest już
wreszcie przy tobie, chociaż jesteś zupełnie naga, chcesz - dla niego -
rozebrać się jeszcze bardziej.
Nie życzę Ci źle,
wiesz, bo to nieładnie. chciałabym tylko, żebyś nie dostał, tego czego
najbardziej pragniesz .
Albowiem chciałabym
Cię przytulić, ale nie chcę tęsknić później za tym uściskiem. Amen.
Wymyśliłeś mnie
sobie. Stworzyłeś idealny obraz, z którym nie dałam sobie rady.
Samotność jest wtedy
gdy otacza cie mnóstwo osób, oprócz tej jednej.
Miłość to labirynt, z
którego najlepszym wyjściem jest - nie wchodzić.
Nie wkurzaj mnie,
kończą mi się miejsca gdzie można ukryć ciało.
Tak naprawdę
oszukujemy się codziennie. Tak naprawdę nigdy nie nauczymy się żyć oddzielnie.
'Bo ja Ci wszystkiego
nie powiedziałem..' - i ciśnienie rośnie.
Kiedy ktoś nie
docenia Twojej obecności, pozwól mu poczuć, jak to jest bez Ciebie.
Tak jak pękło mi
serce, tak niech pęknie wam prezerwatywa.
Kiedyś odgadnę hasło
do Twojego serca i zmienię je, abyś nie wpuścił do środka już żadnej innej.

























