niedziela, 3 marca 2013

Opisy o miłości i nie tylko 20


Jesteś doskonałym kłamcą kochanie, żyj i baw się dobrze, beze mnie.

Pragnę Cię. Bardziej niż wczoraj. Mocniej niż możesz to sobie wyobrazić.

Do czyjegoś serca nie wchodzi się z ciekawości – tego czynu, nawet Bóg nie wybacza.

Nie uciekaj od problemów! zostań i wytłumacz mi to, dlaczego zawsze gdy coś się sypie uciekasz i mówisz ‘to był błąd.’

                                              
Jeżeli nie potrafisz zrozumieć mego milczenia nigdy nie zrozumiesz moich słów.

Najgorsze jest to kiedy kogoś kochasz i nagle dociera do Ciebie, że już nigdy go nie zobaczysz, nie usłyszysz. Że umrzesz w jego sercu, zginiesz we wspomnieniach.

Ciągle sobie Ciebie wyobrażam, aż się w głowie kręci!

Moje sny pochowane w poduszkach pachnących jaśminem – wszystkie o Tobie.

                                                
Jak ku*wa nie chcesz to nie musisz być najważniejszą osobą w moim życiu, przecież nie będę prosić !

Uczucia to słabość.

Bo kocha zawsze nie ten który powinien.

Kochając Cię za przeszłość układam życie od nowa.

                                           
Dlaczego potrafię do cholery, złamać serce każdemu, tylko nie Tobie?

Widzę jak płoniesz, i że Twoje usta są tak samo czerwone jak moje.

Jak spać, gdy się serce tłucze. Jak mam spać? Jak żyć, gdy się świat rozsypał w drobny mak.

Zasługuję na Twoje ‘przepraszam’ tak samo jak Ty na moje ‘spierdalaj’.

                                      
Tęsknota ? To brak oddechu, to łzy na policzkach, to żal w sercu, to nie przespane noce, to wszystko co najgorsze, wiesz.

Mam gdzieś, te wszystkie plastikowe uczucia, sztuczne uśmiechy. udawanie szczęścia, tylko po to, aby oszukać własną podświadomość. imitacja radości, nigdy nie wyjdzie naturalnie.

Wpatrzona w szybę autokaru mijasz budynki nieznanych miast. Nigdy więcej nie powtórzysz błędów, które wiesz, że popełniłaś ostatni raz.

Przecież nie mogę powiedzieć, że Cię kocham. Nie jestem wróżką, ale akurat Twoją reakcję jestem w stanie przewidzieć.

                                                    
Płakałam przez Ciebie, siebie i przez to wszystko co być mogło, a czego nie ma i nigdy nie będzie.

Uwielbiaj mnie. Tylko mnie.

Wykasowałam Twój numer już z 50 razy. Tylko po to , żeby go wpisać za chwilę od nowa bo przecież znam go na pamięć. Jesteś takim bólem, który nie wypłynie razem z łzami, nie pozbędę się go.

Jakże naiwnie jest bać się go stracić, wcale go nie mając.

                                              
Kiedy przestaniesz zabijać ? Czy tak bardzo sprawia ci przyjemność widok śmierci moich złudzeń ?

Ta noc zmieniła mnie. Byłam głupia, teraz to wiem. Biegłam wciąż, nie wierząc, że gdzieś być musi rozpaczy kres.

Moja codzienność mnie zmienia – sama nie wiem już, czy potrafię żyć. Ukrywam w sobie marzenia – dobrze wiedząc, że żadne z nich bez Ciebie nigdy nie spełni się.

Lubimy wracać w miejsca, gdzie spotkało nas coś dobrego, gdzie spotkaliśmy kogoś ważnego dla nas. Lubimy te powroty, bo stale mamy nadzieję, że ktoś lub coś jeszcze na nas tam czeka.

                                           
Nikt nie może mieć na własność moich warg. Moich piersi, moich wyznań, moich skarg. Moje uda, moje oczy, moje łzy. Chyba, że je już na zawsze, weźmiesz Ty.

I widzę Cię, chociaż Ciebie wcale tu nie ma.

Nie dotykaj mojej dłoni. Znów pomyślę, że Ci zależy.

Nigdy nie liczyłam na to, że on zechce na mnie spojrzeć, ale co zrobić z głupim sercem?

                                          
To chyba normalne, że czasami chciałabym usłyszeć ciche, drżące ‘tęskniłem’, tak cholernie tęskniłem’.

Czasem najlepiej jest położyć się na łóżku szepcząc sobie ‘nie warto’ i zasnąć.

Nie pozwól mi wytrzeźwieć, nie chcę wracać do tego świata, jeszcze nie teraz.

Mów. Chcę być przy Tobie blisko tak. Wiem, że tych słów nie zmieni czas.

                                         
Potem wszyscy powiedzą Ci będzie dobrze, ale i tak uśmiechniesz się i głupio powiesz dzięki..Chociaż na prawdę niesamowicie Cie to wkurwi, bo doskonale wiesz, że dobrze nie będzie.

Nie obiecuj, że wszystko będzie dobrze. Obiecuj, że zrobisz wszystko by tak było.

Dlaczego zawsze mi to robisz? Dlaczego, czy nie możesz po prostu mnie przejrzeć? Jak to się stało, że tak się zachowujesz? Jakby Cię to po prostu w ogóle nie obchodziło.

Chciałabym za Tobą nie tęsknić, gdy daleko jesteś, gdy nie jesteś mój.

                                         
I kiedy jest mi smutno lubię czytać nasze smsy, słodkie słowa i tylko czekam na to aż w rzeczywistości dasz mi tyle samo buziaków

Jak mam powiedzieć to Tobie, że już nie kocham Cię, nie chcę, że kiedy patrzę na to jak jest już nie przechodzą mnie dreszcze, już nie brakuje mi powietrza, już nie wołam jeszcze, jeszcze, jeszcze.

Wiem ,że jutro też chcę budząc się widzieć Twój uśmiech, choć pewnie łóżko będzie puste – serce pełne, całuję Twoje zdjęcie..

Kiedy jesteś ze Mną, w sercu czuję ogień. Męczę się bez Ciebie, odpoczywam przy Tobie. Gdy do domu wchodzę najczęściej myślę o tym, że nienawidzę rozstań, a kocham powroty.

                                                 
Wpadłam wprost w Jego ramiona, a On tak po prostu je zamknął, ze mną w środku.

Jeśli miałabym wybrać jedno miejsce, w których szczęście osiąga maksimum, bezapelacyjnie wskazałabym na Jego ramiona .

Nie pozwól, by Twoje życie straciło sens przez osobę, która po prostu nie była Ciebie warta.

A gdy już wrócisz, to usiądę Ci na kolanach, oprę moje dłonie na Twoich ramionach i będę całować Twoją twarz. Kawałek po kawałku. Obiecaj mi, że mnie nie rozbierzesz, zanim skończę.

3 komentarze:

  1. Fajne opisy :)
    Zapraszam do mnie :
    http://www.kominek.in/2012/02/czas-poezji-iv/

    OdpowiedzUsuń
  2. Podałam zły libk do mojego bloga :
    http://bedziepieklobaby.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ciekawe ;)
    Zapraszam do mnie:
    http://khmhkk.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń