On łapie mnie za
rękę. Już wiem przy kim moje miejsce.
Kiedyś powiem Ci na
dobranoc jak bardzo tęskniłam.
Chyba byłam ślepa, bo
przecież skurwysyństwo masz wypisane na twarzy.
A jeśli kiedyś
przyjdzie Ci na myśl, by się zakochać – usiądź i poczekaj aż Ci przejdzie.
Bo ty nie wiesz jak
to jest nie spać po nocach, dławić się wspomnieniami.
Miałam Go i czułam
się w Jego obecności czymś więcej niż jestem.
Mimo wszystko sama
nie wiem, dlaczego tak bardzo chcę byś był.
Praktycznie nie wiem
już jak wyglądasz. Nie pamiętam Twojego uśmiechu.
Może patrząc mi w oczy
zrozumiesz o czym myślę. Uwierz jestem zbyt zmęczona by silić się na uśmiech.
Udaje że mi nie
zależy, bo tak jest łatwiej.
Czy kiedyś ktoś
będzie się spieszył do mnie? Czy kiedykolwiek będę dla kogoś na tyle ważna?
Czasami mam ochotę
napisać, tak po koleżeńsku: `hej, co tam?'. Tylko boję się przeczytać, że
czekasz na inną.
Właśnie umarłam w Twoich
oczach i nawet nie jest mi nas szkoda.
Cały mój świat znika
za szkłem, gdy nie ma Ciebie. Niewiele wart każdy mój dzień, bo nie ma Ciebie.
Nikt nie zmuszał mnie
do kochania. sama wpadłam na taki głupi pomysł.
A co byś zrobił,
gdybyś mógł cofnąć czas? Zrobiłbyś to dobrze, czy spieprzył jeszcze raz?
Marzę o wszystkich
jutrach z Tobą. Przeklinam wszystkie wczoraj bez Ciebie.
Tylko kobieta potrafi
w największym skurwielu ujrzeć mężczyznę swojego życia.
Chce przestać być
pękniętym zwierciadłem Twoich marzeń.
Tylko nie próbuj do
mnie wracać. może mi nie starczyć sił by odrzucić przeszłość.
Mężczyzna musi umieć
sprawić, by rozpływało się Twoje serce, a nie makijaż.
A teraz będę udawać ,
że wszystko jest w porządku mimo tego, że każdej nocy płaczę przez Ciebie.
Bądź dla mnie
facetem, którego żaden inny nie zastąpi, a ja będę tą, która zastąpi Ci
wszystkie inne.
A z Nim ? Różnie to
bywa. Czasem jest tak cholernie czuły, a czasem to kawał skurwysyna.
Z każdym dniem jestem coraz lepsza w okłamywaniu
samej siebie.
Wcale nie tęskniłam za
nim. byłam tylko zazdrosna o jego nieobecność.
Nigdy nie dowiesz się,
jak bardzo starałam się uśmiechać, kiedy czułam jak w środku rozpadam się na
kawałki.
Położyła się na podłodze
ze łzami w oczach i zaczęła się zastanawiać jak nazwać to, co aktualnie czuje.
Zbyt często mamy
największe pretensje do tych, których najbardziej kochamy.
Proszę Cię, przyjdź,
otwórz mi drzwi, uwolnić się chcę, od wszystkiego co złe.
Większość rzeczy,
które dla mnie znaczą wszystko, dla Ciebie nie mają najmniejszego znaczenia.
Może lepiej żebyś nie
wiedział o tym, co czuję. Łatwiej będzie Ci mnie zostawić.
Przyjdź, zapukaj do
drzwi, zabierz mnie na chwilę. Porozmawiajmy, pośmiejmy się, spędźmy wspólne
chwile.
Każda dziewczyna ma
taki moment, gdy chciałaby być taką zimną suką, bez uczuć, ale zwyczajnie nie
potrafi, bo ma za dobre serce.
Nie spieprz
najlepszej rzeczy jaka Cię kiedykolwiek spotkała, tylko dlatego, że nie jesteś
do końca pewny.
Są takie piosenki przy których zatykasz uszy i zdjęcia dla których zamykasz oczy. Są też zapachy, których wolisz nie pamiętać oraz usta, dla których zrezygnowałabyś ze świata.
Ludzie nie przejmują
się człowiekiem, kiedy nie mają powodu, chyba że jest dla nich ważny.
Kiedyś nadejdzie dzień
w którym się wreszcie ogarnę. Ale jeszcze nie czas na takie wybryki.
Przytulił ją. Poczuła
się bezpiecznie i to ją zabijało, bo wiedziała, że nie może mu zaufać.
- Wolisz prezent czy
tort ? - Dlaczego pytasz? - Bo nie wiem czy obwiązać się kokardą czy wysmarować
kremem czekoladowym.
Powiedz jakich muszę
użyć słów byś zerwał z nią? Z samotnością , której jesteś tak wierny od wielu
lat.
Gdybym spotkała
Ciebie dzisiaj po tak długim czasie, uśmiechnęłabym się do Ciebie. Mojej
przeszłości.
Gdybyś tylko
wiedział, jak wiele cierpienia i czasu wymagało zapominanie o Tobie, nie
miałbyś czelności o sobie przypominać.
Inaczej wyglądam
rano, inaczej po południu, inaczej w deszcz i pogodę, inaczej gdy jesteś
blisko.
Ludzie mówią ze Cię
znają, ja choć byłam z Tobą, nie znam Cię.
Mocno przytul mnie, niech
Twa obojętność jak lód skruszy się.
Powiedz ile jeszcze
chcesz dowodów na miłość mą?
Każdy facet chciał
tulić Cię w ramionach. Żaden nie rozumiał Twoich słów.
Od pewnego czasu nie
sypiam po nocach, kładę się spać bawiąc się komórką, czekam na jakiś znak od
Ciebie, układam myśli na poduszce.
Wiem, że czasem sama
tonę w morzu złych myśli i jedyne co z tego mam to psychiczne blizny.
Za mało odwagi by
czasem wprost coś powiedzieć, ambicja brała górę by zostawić to dla siebie.
Zawsze będziesz tym
najlepszym. Tym, którego najbardziej kocham i chcę mieć do końca.













Brak komentarzy:
Prześlij komentarz