wtorek, 5 czerwca 2012

Opisy o miłości i nie tylko 3


Chciałabym być twoją ulubioną dziewczyną. Chciałabym byś myślał, że jestem powodem, dla którego żyjesz tutaj, na tym świecie i chciałabym, aby mój uśmiech był twoim ulubionym rodzajem uśmiechu, a sposób w jaki się ubieram, najbardziej ci się podobał. Chciałabym, abyś mnie nie pojmował, a jednak wiedział doskonale, jaka jestem. Chciałabym, byś trzymał mnie za rękę, kiedy jestem zdenerwowana i zła. Chciałabym, abyś zawsze pamiętał, jak wyglądałam, kiedy pierwszy raz cię ujrzałam. Ale przede wszystkim chciałabym, abyś mnie kochał. Abyś mnie potrzebował i abyś wiedział, że kiedy mówię, że chcę dwie kostki cukru, tak naprawdę mam na myśli trzy. I chcę, abyś beze mnie czuł się niekompletny i żeby beze mnie twoje serce było złamane. Chcę, abyś beze mnie spędził wszystkie noce bezsennie, abyś beze mnie nie mógł jeść i żeby myśl o mnie była ostatnią myślą przed twoim snem ponieważ, tak naprawdę jesteś najlepszą rzeczą w życiu, jaka mi się przytrafiła.

Miała rozmazany tusz, czerwone usta, rozszerzone źrenice a jej ręce drżały jak nigdy dotąd, stanęła w deszczu na środki ulicy i zaczęła krzyczeć, że miłości nie ma. ówcześnie czytając sms' a, zakończającego jej związek.

Nie napisał. nie to nie, przecież płakać nie będę. najwyżej umrę.

Najgorzej jest wtedy, kiedy o tym nie myślimy i nagle wszystko wraca i znów boli, kiedy bierzemy oddech.


                                   
Mieć wyjebane, robić melanże, żyć chwilą, nie szanować nikogo . Patent na szczęście ? Nie. Pogrążanie siebie.

Masz to coś... i nie wiem jak to wygląda, jak pachnie ani jak smakuje ale strasznie to uwielbiam!"

Patrząc na Twoją dłoń wiem, że moja pasowałaby do niej idealnie.

Nie tęsknimy za ludźmi, których kochamy. Tęsknimy za tą cząstką nas samych, którą oni ze soba zabierają.


                     
Bo widzisz, jeśli naprawdę kogoś kochasz, to nie zrezygnujesz z niego nigdy. Rozumiesz mnie? NIGDY. Choćby nie wiem co zrobił, gdzie był i z kim był. Zawsze wracasz, nieważne jakby Cię zranił. Czekasz i zastanawiasz się co teraz robi, gapisz się całymi dniami na telefon, oczekując że zadzwoni. Jeśli kogoś kochasz to o niego walczysz. Bezwarunkowo. O niego, o jego szczęście, o to żeby cieszył się każdym dniem, każdą chwilą. I nie poddajesz się - wiesz, że nie możesz się poddać, bo TA osoba jest wszystkim co masz na tym świecie, co Cię tu trzyma. Jest czymś więcej niż tlen, jest sensem każdego Twojego dnia, każdych Twoich wzlotów i upadków. A gdy upadasz, podnosisz się tylko i wyłącznie dla niej. Tak, to właśnie jest miłość.

Już dawno byłeś kimś ważnym. potem nagle i niepostrzeżenie stałeś się najważniejszym.

Kiedy ochodził z mojego życia każdego dnia czułam większy ból.. zadawałam sobie jedno pytanie: ''na chuj sie pojawił w moim życiu skoro później odszedł ?'

Nigdy nie przestaniesz kogoś kochać. Po prostu nauczysz się bez niego żyć.


                                     
Kiedy Cię poznałam rozpoczął się najpiękniejszy rozdział mego życia.

Moje imię podoba mi się tylko wtedy gdy On je wypowiada...

I wciąż czekam na ten dzień, gdy wstanę, zobaczę za oknem słońce i wiadomość od Ciebie, jak bardzo tęsknisz, kochasz i potrzebujesz.

- Jak myślisz, ile litrów łez mogę jeszcze wylać?   - Przez Niego? Miliony.


                                 
Na Facebooku powinien być przycisk 'zakochałam się w Tobie'. Łatwiej by było to kliknąć, a jeśli by nie było odpowiedzi mogłabym powiedzieć, że nie chcący kliknęłam.

Nie można spać , gdy człowiek pełen jest uczuć , których nie da się wypowiedzieć słowami.

Chce cię zrozumieć. Szukałam już definicji o tobie w słowniku języka Polskiego, wyrazów obcojęzycznych, podobnych... i nic.

Chcę po prostu, żebyś był mój. tak na każdą sekundę, minutę, 
godzinę, dzień, rok, wiek - tak na zawsze. aż do śmierci.


Ja nie jestem uzależniona od komputera, tylko od osoby z która piszę.

Tak Ci zależało. tak bardzo, że teraz już nie potrafisz powiedzieć 'cześć'.

Kiedy spotkaliśmy się po raz pierwszy nie miałam pojęcia że niedługo będziesz dla mnie taki ważny.

Nie jestem do końca pewna dlaczego płaczę, ale to chyba przez Ciebie.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz