- Spotkałam dziś miłość.
- I co Ci mówiła?
- Przepraszała, że nie zawsze trwa do końca.
- Płakała?
- Płakała, bo często rani.
- Krzyczała?
- Krzyczała, że nie jest zawsze piękna.
- Śmiała się?
- Śmiała się, bo umie z siebie kpić.
- Żałowała czegoś?
- Żałowała, że ludzie nie zawsze traktują ją poważnie.
- Była zła?
- Złościła sie, że czasem w nią wątpimy.
- Cieszyła się?
- Cieszyła się, że jej tak często szukamy.
- Co Ci jeszcze powiedziała?
- Powiedziała, że nie jest dla mnie.
Powiedz mi ile siły trzeba w sobie mieć, żeby takie sytuacje można było znieść, całe życie w jednej chwili traci smak, a nadzieja upada jak płonący wrak.. Żyje wspomnieniami, żyje tym co było, żyje tym co niestety się już zakończyło.
Ty? To dwie pary przecudnych oczu. To jedne najbardziej delikatne usta. To najcieplejsza na świecie klatka piersiowa. To najpiękniejszy zapach życia. To najwspanialszy opiekun mej osoby. Ty? To też jednocześnie ktoś, kto odszedł i nigdy już nie wróci.
Pomóż mi odnaleźć Ciebie w snach, tak bardzo Ciebie brak, w moim sercu krwawa łza.
Pomóż mi odnaleźć Ciebie tam, po policzku leci łza, nie zapomnę, tęsknie, kocham.
Czy ciężko było zrozumieć, że go już nie ma? Bardzo. Czasem nawet mam jeszcze złudne nadzieje, że otworzy drzwi do domu i przytuli mnie tak bardzo mocno mówiąc, że będzie przy mnie zawsze.
Cieszę się, że byłeś. Nieistotne, że Cię nie ma. Istotne, że mam przeszłość w którą mogę się przenosić.
To że wspominam o nim coraz rzadziej nie znaczy, że o nim zapomniałam. On nadal jest w moim sercu, zawsze tam będzie.
Tu Ciebie nie ma, lecz jesteś przecież i pozostaniesz w jasnym świecie. Jest coś, co mrokom się opiera. Jest pamięć, a ona nie umiera.
Gdy przyjdzie ten czas by iść do gwiazd z uśmiechem bde iść, bo spotkam cię tam.
Ja wiem, że jego już nie ma, a jednak wciąż go szukam wśród żywych.
Jest wszędzie. W każdej mojej myśli, w każdym wspomnieniu, w każdej chwili.
Tęsknię całymi dniami i nocami.
I nikogo nigdy bardziej.
Jak zapomnieć, gdy wokoło tyle wspomnień?
I codziennie Ciebie brak.
Czasem marzę, żebyś zabrał mnie do siebie.
Płacz też już nie pomaga.
Wszystko to co kiedyś było ważne, dziś po prostu nie ma sensu.
Wskaż mi drogę i doradź, jak mam żyć, bo upadam.
Łzy to słowa, których serce nie potrafi wypowiedzieć.
Brakuje mi słów. Twoich słów.
Nie zapomniałam. Nie przestałam kochać. Nie przestałam tęsknić.
Weekend mokry od łez.
To, że Cię już nie ma nie znaczy, że Cię nie pamiętam. Ciągle o Tobie myślę.
I nie mów mi, że mam zapomnieć. Zrozum mnie. Zrozum mój świat.
Ty żyjesz tam, ja tu, a między nami fragment snu.
Jeśli chcesz mi coś zabrać to zabierz ból i tęsknotę.
Był chwilą, którą warto było łapać.
Wspomnienia. Choć tak bardzo potrzebne, tak bardzo bolą.












Brak komentarzy:
Prześlij komentarz